wtorek, 12 czerwca 2018

30tydzien ciąży....

Nasza trzecia ciąża do tej pory przebiegała spokojnie i na szczęście dość nudno. Oszczedzam się zgodnie z zaleceniami,dbam na ile tylko mogę,delektuje się piękna pogoda i czekam z coraz większą niecierpliwością na naszego synka. Niestety dziś nasz wzgledny spokój został zachwiany kolejnym badaniem USG,w którym Pan doktor przyczepił się do dwóch parametrów,mianowicie AFI 21 i zbiornik wielki 10mm.Poza tym powiedział ,że wszystko w porządku ,ale muszę mieć kolejne USG za 2tyg i trzeba obserwować.Po naszych przejściach niestety nawet te wartości graniczne budzą w nas paniczny lek i oczywiście włącza się "czarnowidztwo"...:(Także pewnie do kolejnego badania przerażenie nas nie opuści.Zrobie także badania infekcyjne,żeby wykluczyć ta przyczyne. Oby okazało się,że wszystko będzie dobrze i że nasze trzecie dziecko będzie zdrowe....

7 komentarzy:

  1. Czekałam z niecierpliwością na kolejny wpis. Nie dziwie się i rozumiem doskonale Wasz spotęgowany strach. Ale wsyztsko musi skończyć się dobrze. Musi musi :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Natalko bedzie dobrze... Nasz Mikos urodził się 14 czerwca, w 36+5 tygpdniu, odeszły mi wody i nie mozna juz było czekac. 140 i 54 cm milosci.... :) za niedługo i Ty bedziesz trzymała synka w ramionach

    OdpowiedzUsuń
  3. Natalio, co u Ciebie? Jak synek pod sercem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Natalio, śledzę Waszą historię już bardzo długo. Zaglądam tu dość często. Od dawna nie ma żadnej wiadomości. Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Pamiętaj, że są ludzie, którzy o Was myślą, o Was i Waszych dzieciach. Pomimo że w ogóle się nie znamy jesteś nam bliska.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za pamięc...Nie wiedziałam,że ktoś tu jeszcze zagląda...Dopiero po mailu od Marty pomyślałam,że napiszę co u nas a blogu,a dziś zauważyłam komentarze pod tym postem.Poki co jest dobrze-Michalek jest zdrowy i mam nadzieje,że tak już zostanie,choć pewnie odetchniemy jak skończy rok i serduszko nadal będzie zdrowe.Pozdrawiam Was i jeszcze raz dziękuję za pamiec.

    OdpowiedzUsuń