wtorek, 12 grudnia 2017

Nadzieja

Zbliżają się Święta.Dla nas od kilku lat nie był to radosny czas.Kiedy tylko mogliśmy uciekaliśmy do ciepłych krajów,żeby nie bolało....W tym roku też zaplanowaliśmy 2-tygodniowy wyjazd na Maderę,ale czy dojdzie do skutku?To się okaże....Życie zrobiło nam niespodziankę.Po 3 nieudanych transferach in vitro, ogromnych rozczarowaniach i wiecznych oczekiwaniach w końcu za 4 próba, 6 dni po transferze 5-dniowej blastocysty ponownie ujrzałam 2 kreski na teście ciążowym. Radosc nie do opisania...Oczywiście to początek i wszystko może się zdarzyc, ale wierzę, że bedzie dobrze i zostanę po raz trzeci mama. Lekarz ma się zastanowić, czy pozwoli nam wyjechać  i za 2 dni dostanę  odpowiedz. Nawet jeśli bedziemy musieli zostać w domu, to trudno-najwazniejsze jest,żeby ciaza się rozwijała prawidłowo.  Jestem wdzięczna lekarzom oraz embriologom, bez których nie mogłabym teraz się cieszyć i psychologom, którzy doprowadzili moją psychikę do obecnego stanu. Cudzie trwaj....:)